Czwartkowy spadek cen złota to dzieło Fed-u – twierdzi były urzędnik amerykańskiego Ministerstwa Skarbu. Dr Paul Craig Roberts ostrzega także, że ścieżka, na której znajduje się świat, doprowadzi do totalnego chaosu.
Ostatnie wydarzenia pokazały, jak irracjonalne są rynki. Kilkuprocentowy spadek cen kruszców po opublikowaniu oświadczenia Rezerwy jest naprawdę zastanawiający. Od dawna przecież wiedziano, że Fed prędzej czy później poluźni swoją luźną politykę monetarną. W oświadczeniu nie znalazło się więc nic nowego.
Roberts sugeruje wprost, że najwięksi gracze mieli przeciek od Fed-u i wykorzystali go na krótkich pozycjach: To bardzo możliwe, że Fed szczegółowo zaplanował wydarzenia ostatnich dni, aby umożliwić bankom zarobienie ogromnych pieniędzy.
Jaki jeszcze cel ma Fed? Zdaniem Robertsa, rezerwa Federalna chce udowodnić ludziom, że metale szlachetnie nie są już bezpiecznym portem. Że dolar nie ma alternatywy.
Warto jednak pamiętać, że kiedy cała ta misterna konstrukcja na glinianych nogach padnie – ci, którzy nie zwątpili w złoto i srebro, będą trzymać w ręku jedyną realną wartość.