Właściwie należałoby powiedzieć, że robotnicy pracujący w ogrodzie na północy Francji mieli spore szczęście – przypadkiem natrafili na prawdziwy skarb. Problem w tym, że nie należał on do nich.
Małżeństwo mieszkające w Normandii wynajęło trzech pracowników do wyrównania terenu w przydomowym ogrodzie. Po kilku dniach robotnicy natrafili na pojemnik, w którym znajdowały się szklane słoje ze złotem. Łącznie ukryto w nich blisko 600 złotych monet z lat 20-tych ubiegłego wieku i aż 16 kilogramowych sztabek. Łączna wartość znaleziska to blisko 5 milionów złotych!
Wizja takich pieniędzy zawróciła robotnikom w głowie i postanowili nie chwalić się właścicielom działki. Zakończyli pracę oddalając się bez słowa i pewnie uszłoby im to na sucho, gdyby nie poniosły ich ekskluzywne zakupy. Żyjący dotąd skromnie robotnicy nagle zaczęli kupować luksusowe samochody i motocykle. Wyremontowali i umeblowali także swoje domy, a nawet wykupili wysokie polisy ubezpieczeniowe. Nic dziwnego, że szybko przyjrzał im się urząd skarbowy.
Pierwszy z wezwanych do wyjaśnień mężczyzn niestety nie potrafił wytłumaczyć, skąd na jego koncie znalazły się setki tysięcy dolarów. Na szczęście policja pomogła mu przypomnieć sobie o znalezionym złocie. Sztabki i monety – zakupione przez lokalnego kolekcjonera – udało się zabezpieczyć, a ich nowy właściciel usłyszał zarzuty pomocy w zatuszowaniu przestępstwa.
Właściciele działki mogą się jednak nie doczekać odzyskania zakopanego na niej skarbu. Eksperci szacują, że złoto ukryto podczas II Wojny Światowej i jeśli okaże się, że znalezione sztabki i monety posiadają wartość historyczną, prawa do nich będzie miał francuski skarb państwa.