Gwiazdka już za nieco ponad miesiąc, więc w sklepach zaczyna się świąteczna gorączka. Ale prezent prezentowi nierówny i tylko niektóre mają „to coś”. Żeby docenić pierwsze na świecie monety z trójwymiarowymi szklanymi aplikacjami wcale nie trzeba interesować się numizmatyką. A fakt, że pierwsza moneta z serii w ciągu 3 lat zyskała na wartości już 750% to tylko przyjemny dodatek.
Stare powiedzenie artystów z włoskiego Murano mówi, że dobre narzędzia są ważne, ale jeszcze ważniejsza jest dobra ręka. W przypadku kanadyjskich monet ze szkłem weneckim mamy jedno
i drugie. Numizmaty z czystego srebra rzadkiej próby 999,9 wybito przy zastosowaniu najnowocześniejszych technologii mincerskich. Monety zdobią ręcznie wykonane szklane aplikacje – każda opracowana z niezwykłą precyzją i kunsztem, każda nieco inna i niepowtarzalna.
Zdobycie pierwszej monety z serii wydanej przez Królewską Mennicę Kanadyjską – „Biedronki na tulipanie” – graniczy dziś z cudem. W 2011 roku jej cena emisyjna wynosiła 139,95 dolarów, ale jeśli uda się ją dziś namierzyć na portalach aukcyjnych, trzeba będzie za nią zapłacić blisko 1200 dolarów.
Niski nakład – zaledwie 5 tysięcy egzemplarzy – dał Mennicy do myślenia i rok później na rynek trafił „Trzmiel na astrze” w dwukrotnie wyższym nakładzie. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na jego wartość kolekcjonerską. U oficjalnego polskiego dystrybutora, ostatnią sztukę można dziś dostać za 2590 zł.
W 2013 roku do bestsellerowej kolekcji dołączył „Motyl na jeżówce”, którego cena emisyjna wzrosła do 149,95 dolarów. W tym samym roku, na fali niesłabnącego zainteresowania, Mennica wyemitowała także monetę „Laska cukrowa” – pierwszą z serii ze szklanym motywem świątecznym. Ponieważ Gwiazdka to najlepszy czas na prezenty, nie było zaskoczeniem, że moneta szybko się wyprzedała, tak jak i jej tegoroczna edycja ze szklanym bałwankiem.
W tym roku możemy także podziwiać najnowsze dzieło włoskiego artysty Giuliano Donaggio – szklaną żabę umieszczoną na liściu lilii wodnej. Choć nakład zwiększono do 12,5 tysiąca, moneta okazała się kolejnym hitem i również błyskawicznie się wyprzedała.Tak, jak i limitowany zestaw czterech wydanych dotąd monet – tym razem w wersji z czystego złota. Sto wyemitowanych kompletów wyprzedało się w ciągu zaledwie kilku godzin.
Popularność serii nie powinna dziwić – ozdoby wykonane ze szkła Murano (od nazwy wyspy w Wenecji, gdzie od ponad tysiąca lat specjalizują się w nim miejscowi artyści), naprawdę przykuwają oko. Szkło weneckie od wieków słynie z wyjątkowej przejrzystości i żywych kolorów, a jego obróbka wymaga wiele pracy i umiejętności.
Monety ozdobione szklanymi figurkami zadowolą każdego, najbardziej nawet wymagającego kolekcjonera. Każda z nich umieszczona jest w eleganckiej szkatule i posiada indywidualny certyfikat. Ale kanadyjskie monety z weneckim szkłem to coś więcej niż numizmatyka – to małe dzieła sztuki, którymi cieszyć może się każdy.