Przejdź do treści

Mieszkańcy Afryki Uzależnieni Od Złota

Wioska Tongon na północy Wybrzeża Kości Słoniowej jeszcze niedawno była biedna, ale dziś wszystko lśni nowością, bo pięć lat temu Tongon stało się regionalnym centrum wydobycia złota. Jednak dobrobyt potrwa tylko tak długo, jak pozwolą na to złoża – pisze agencja AFP.

Dziś w Tongon do wszystkich domów płynie prąd i ciepła woda. Wiejskie chatki zostały zastąpione przez murowane domy, powstały nowe szkoły, a nawet klinika ginekologiczna. Większość nowych budynków ma tabliczkę informującą o ich sponsorze – Randgold, brytyjskiej spółce, która na pomoc lokalnym mieszkańcom wydała już podobno 5 milionów dolarów.

Randgold sfinansował także 60-kilometrową linię wysokiego napięcia, łączącą kopalnię w Tongon ze stolica regionu, Korhogo. Łącznie, spółka zainwestowała w gigantyczną kopalnię już blisko 500 milionów dolarów, ale odmówiła dziennikarzom informacji na temat zysków z tej inwestycji.

Choć na razie z obecności Brytyjczyków na Wybrzeżu płyną same korzyści, potrwają one tylko tak długo, jak długo kopalnia kryć będzie cenny kruszec, czyli wg szacunków – maksymalnie 5-6 lat. Tymczasem udogodnienia, które wprowadzono w związku z budową kopalni, spowodowały swoiste uzależnienie lokalnej społeczności.

Wszystko przychodzi im teraz bez trudu. – Przedstawiciel Tongon poprosił o wieżę ciśnień. Zwróciłem się do szefa Randgold, a on odpowiedział, że nie ma problemu – wspominał niedawno premier WKS, Daniel Kablan Duncan.

Pracy i pieniędzy nie brakuje. Przy budowie kopalni zatrudniono 2,5 tysiąca ludzi, z 1600 obecnych pracowników aż 80 proc. stanowią mieszkańcy pobliskich wiosek. Tongon stało się oazą dobrobytu na pustyni biedy, a jego mieszkańcy oczekują coraz więcej, choć przynosząca nowe możliwości kopalnia została już w połowie wyeksploatowana.

Miejscowe złoża początkowo szacowano na 90 ton. W najbliższych pięciu latach kopalnia powinna produkować po 7-8 ton rocznie, a pod koniec dekady zostanie zamknięta, pozostawiając po sobie mieszkańców, którzy w międzyczasie porzucili tradycyjne źródła utrzymania, jak uprawa ziemi.

Czytaj także:  Cold War = Gold War? 2014 Rok Na Rynku Złota

Wyzwaniem dla lokalnych władz, ale i społecznym zobowiązaniem dla przedstawicieli Randgold, jest podjęcie próby przekwalifikowania miejscowej ludności, nauczenia młodych innych zawodów, przede wszystkim tych związanych z rolnictwem i rybołówstwem.

Choć kanał zbudowany w celu doprowadzenia wody do kopalni może umożliwić utworzenie sztucznego zbiornika, a w jego pobliżu nowych miejsc pracy, Randgold nie zamierza jednak robić w tej sprawie nic więcej. – Doprowadziliśmy tu już wodę i prąd. Co jeszcze mamy zrobić, by zachęcić ludzi do uprawy ziemi? Jesteśmy górnikami, a nie rolnikami – mówi przedstawiciel brytyjskiej spółki.

I choć Randgold planuje uruchomienie 10 kolejnych stanowisk na terenie Wybrzeża Kości Słoniowej, mieszkańcy Tongon już na nich nie skorzystają. Ktoś inny przez kilka lat będzie żył gorączką złota.

MW