Międzynarodowy Fundusz Walutowy nawołuje do obrony globalnej stabilności finansowej. Ostatni raport instytucji nie pozostawia złudzeń – ryzyko finansowe gwałtownie wzrasta!
Według najnowszego Raportu Światowej Stabilności Finansowej, opublikowanego przez MFW, począwszy od 2014 roku zaobserwowano gwałtowny wzrost ryzyka finansowego oraz jego transfer w te części systemu, gdzie jest ono bardzo trudne do oszacowania.
Czytaj także: Czy Polska zbankrutuje podczas kolejnego kryzysu?
Jako główne przyczyny obecnej sytuacji wymienia się umiarkowaną, ale i bardzo nierówną odbudowę gospodarki światowej oraz zdecydowanie za niskie stopy procentowe wielu gospodarek.
Instytucja wskazuje, że rozbieżność pomiędzy polityką monetarną wielu krajów a wzrostem, zwiększyła napięcie rynków finansowych, skutkując gwałtownymi i bardzo zmiennymi cenami walut, surowców oraz niecodziennymi poziomami stóp procentowych.
Raport w największym stopniu piętnuje transfer ryzyka z sektora bankowego do parabanków i z rozwiniętych gospodarek na rynki wschodzące oraz eskalację problemu płynności rynków. Szczególną uwagą należy objąć przede wszystkim rynki wschodzące, które w ostatnim czasie najbardziej skorzystały z bardzo niskiej presji inflacyjnej i tanich surowców. Ważnym czynnikiem jest także umacnianie się amerykańskiej waluty, co istotnie wpływa na ryzyko ponoszone przez wiele przedsiębiorstw i państw z wysokim stopniem długu denominowanego w walutach obcych.
– Regulatorzy powinni pokierować banki do przeprowadzenia serii stress-testów, nawiązujących do silnych turbulencji na rynku walutowym i surowcowym. Powinni oni także dokładniej monitorować poziom lewarowania kluczowych przedsiębiorstw oraz niezabezpieczonych pozycji w walutach obcych – stwierdził Jose Vinals, szef Departamentu Rynków Pieniężnych w MFW.
PŻ