Przejdź do treści

Czemu Holendrzy chcą przenieść swoje złoto?

Jak wynika z oświadczenia dla mediów, holenderski bank centralny zlecił zbadanie możliwości przeniesienia skarbca, w którym przechowuje narodowe rezerwy – zarówno w formie banknotów, jak i złota. Obecnie skarbiec znajduje się w podziemiach banku przy Frederiksplein w Amsterdamie.

W opublikowanym wczoraj oświadczeniu czytamy, że powodem poszukiwania nowego skarbcu jest planowana renowacja budynku wybudowanego w 1968 roku. Ponadto, przechowywanie 189,9 ton złota w głównej siedzibie banku nastręcza licznych problemów. Wszystkie osoby pracujące w budynku podlegają najwyższej kontroli bezpieczeństwa, choć tylko nieliczni mają cokolwiek wspólnego ze skarbcem.

Co więcej, za każdym razem kiedy do skarbca dostarcza się lub zabiera z niego pieniądze o znacznej wartości, specjalną ochroną obejmuje się całe centrum Amsterdamu. I z tego właśnie powodu – oficjalnie – bierze się pod uwagę relokację skarbca.

W listopadzie 2014 roku De Nederlandsche Bank ujawnił sprowadzenie do kraju 122,5 t złota ze skarbców Fed w Nowym Jorku. Obecnie holenderskie rezerwy kstzałutją się więc następująco:

Choć oficjalny powód przeniesienia skarbca wydaje się sensowny, znany holenderski komentator rynku złota, Koos Jansen, uważa że może chodzić o coś więcej. Jak pisze, po uważnym obejrzeniu filmów nagranych w skarbcu w październiku 2010, styczniu 2012 i marcu 2014 roku – wszystkich sprzed wielkiej repatriacji – widać, że spokojnie mieści się w nim 67 ton kruszcu, ale prawie trzykrotnie większą ilość już trudno byłoby wcisnąć. W skarbcu są zapewne inne pomieszczenia, jednak przechowywanie złota wymaga szczególnych warunków.

Podłoże, na którym wybudowano Amsterdam, w większości składa się z gliny, a nie jak w przypadku skarbców w Nowym Jorku – litych skał. Być może podziemia banku centralnego nie zostały przewidziane do udźwignięcia takiego ciężaru? A być może Holandia myśli o sprowadzeniu jeszcze większej ilości swojego kruszcu z zagranicy?

MW

Czytaj także:  10 powodów, dla których kupuję złoto — Michael Maloney