Przejdź do treści

Chiny i Rosja budują złotą potęgę

Chiny i Rosja, które zajmują odpowiednio pierwszą i trzecią pozycję na świecie pod względem produkcji złota, intensywnie pracują nad rozbudową posiadanych rezerw kruszcu. Gonią w ten sposób światową czołówkę, bo w rankingu największych rezerw zajmują dopiero szóste i siódme miejsce. W obecnym tempie, dogonienie znajdujących się na czwartej pozycji Włoch (2452t) i piątej Francji (2436t) zajmie im około 6 lat.

Stany Zjednoczone, które w rankingu rezerw złota znajdują się na pierwszej pozycji, posiadają obecnie 8134 tony kruszcu, czyli ponad czterokrotnie więcej niż Chiny (1808 ton wg ostatnich oficjalnych danych) i ponad pięciokrotnie więcej niż Rosja (1499 ton). Na drugim miejscu w rankingu znajdują się Niemcy (3380 t), a na trzecim – Międzynarodowy Fundusz Walutowy (2814t).

Pekin i Moskwa robią jednak wszystko, by dogonić konkurencję. Na budowanie potężnych rezerw kruszcu decydują się z wielu powodów – od uniezależnienia się od dolara, po niskie lub ujemne stopy zwrotu z europejskich walut. Zwłaszcza Chiny wydają się prowadzić strategiczną rozgrywkę, mającą na celu osłabienie pozycji dolara na świecie. Pomóc w tym może z pewnością dodanie yuana do koszyka walut rezerwowych MFW. Chińska waluta znajdzie się tam oficjalnie od 1 października.

Chiny, choć tajemnicze, w ubiegłym roku ujawniły stan swoich rezerw. Po sześciu latach milczenia ogłosiły, że posiadają 1658 ton złota (wzrost z poziomu 1054 t). Pekin zaczął także rynkową wycenę posiadanego kruszcu, który wedle ostatnich danych warty jest dziś ok. 70 miliardów dolarów. Stanowi to jednak zaledwie 2,1 proc. całkowitych rezerw walutowych Chin. W największych krajach uprzemysłowionych udział ten wynosi 60-70 proc., więc przez Chińczykami jeszcze długie lata intensywnych zakupów.

Warto zwrócić jednak uwagę, że faktyczny stan chińskich rezerw może być znacznie większy od deklarowanego, ponieważ metal wydobywany w lokalnych kopalniach prawdopodobnie nie jest wliczany do puli rezerw, mimo że z myślą o takiej funkcji się go gromadzi. Podobnie jest w Rosji – wydobyty na złotonośnych terenach kruszec zostaje w kraju, by budować i umacniać jego potęgę. Skala zjawiska pozostaje nieznana.

Czytaj także:  Drugi tydzień złoto lekko na plus