Przejdź do treści

5 czynników, które wpłyną na ceny złota w II połowie roku

Ostatni rok na rynku złota mógł przypominać niektórym inwestorom jazdę na rollercoasterze. W szczytowym momencie kruszec kosztował ponad 1375 dolarów za uncję (lipiec 2016), a w najgorszym — ok. 1123 (grudzień 2016). Bez względu na rozpiętość wahań — roczna stopa zwrotu od lat pozostaje korzystna i w skali ubiegłych 12 miesięcy wyniosła blisko 60 dolarów. Co w kolejnych kwartałach może mieć zasadniczy wpływ na ceny złota?

Polityka Fedu

Rezerwa Federalna ma kontrolę poziomem stóp procentowych w USA, od których w dużym stopniu uzależnione są zachowania inwestorów. Złoto fizyczne nie posiada gwarancji zysku, którą w przypadku obligacji skarbowych — do pewnego stopnia — zapewnia akcjonariuszom państwo. Jeśli stopy procentowe pozostają niskie, to zyski z obligacji są małe, a w przypadku wysokiej inflacji — po prostu znikome. W tej sytuacji inwestorzy skłaniają się ku lokowaniu funduszy w inne aktywa np. złoto, które zapewnia większe korzyści. Zwiększony popyt na kruszec przekłada się na jego cenę i w ten sposób nakręca się spirala kolejnych podwyżek. Natomiast wraz ze wzrostem stóp procentowych — wzrasta również rentowność obligacji skarbowych, a tym samym ich popularność wśród inwestorów.

Obecnie Fed znajduje się w fazie restrykcyjnej polityki monetarnej, która z reguły ma negatywny wpływ na ceny złota. Z drugiej strony — obawy związane z aktualnym spowolnieniem amerykańskiej gospodarki skłaniają szefów Rezerwy do utrzymywania niskich stóp procentowych, które dla kruszcu są zdecydowanie korzystne. Ostatecznie jednak szala będzie musiała przechylić się na którąś ze stron, co z kolei przełoży się na sytuację na rynku złota.

Czytaj także: Ile kosztuje wydobycie uncji złota?

Inflacja w USA

Poziom inflacji stanowi odzwierciedlenie polityki monetarnej Fedu. Wraz ze wzrostem gospodarczym Fed zwiększa podaż pieniądza, a tym samym obniża jego wartość i sprawia, że ​​ceny za towary i usługi rosną. Droższe staje się również złoto. Po pierwsze dlatego, że trzeba za nie zapłacić więcej pieniędzy. Po drugie dlatego, że spadek wartości pieniądza zwiększa zainteresowanie kruszcem, który — w przeciwieństwie do papierowej waluty — dobrze utrzymuje swoją wartość nabywczą.

Czytaj także:  5 sygnałów, że czas najwyższy zacząć gromadzić złoto

Reforma podatkowa Trumpa

Metale szlachetne to najpopularniejsza inwestycja w czasie kryzysów politycznych i niepokojów społecznych. Zasadnicza zmiana prawa podatkowego — zapowiadana w czasie kampanii wyborczej Trumpa — ma szansę doprowadzić do jednego i drugiego. Steven Mnuchin, sekretarz skarbu prezydenta, nie ukrywa, że do przeprowadzenia reformy konieczne będzie “fundamentalne” porozumienie między administracją prezydenta a Kongresem. A jak wiemy — choćby po ostatniej batalii o zniesienie Obamacare — osiągnięcie go nie będzie łatwe.

Z drugiej strony ewentualny sukces planu podatkowego Trumpa ma szansę doprowadzić do intensywnego wzrostu gospodarczego w USA, który skłoni inwestorów do poszukiwania nowych sposobów inwestowania i raczej nie wpłynie korzystnie na ceny złota.

Brexit

Decyzja o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE zmusza obie strony do skonstruowania nowych porozumień handlowych. Jak się okazuje, ich osiągnięcie może poprzedzić prawdziwa batalia. Premier Theresa May nie wydaje się być zbytnio skłonna do ustępstw. Jej głównym celem jest natomiast maksymalne ograniczenie strat finansowych Wielkiej Brytanii. Konflikt na linii Wielka Brytania — UE już teraz budzi niepokój europejskiej opinii publicznej. To pierwszy taki precedens w historii Wspólnoty. Wszelkie polityczne, ekonomiczne i społeczne perturbacje z nim związane zwiększą popyt na złoto, czyli tzw. bezpieczną przystań dla inwestorów.

Popyt i podaż złota

Według danych dostarczonych przez Światową Radę Złota (WGC), w I kwartale 2017 roku totalne zapotrzebowanie na złoto fizyczne wzrosło o 9%. W przypadku największych rynków metali szlachetnych — chińskiego i indyjskiego — skok popytu wyniósł ponad 10%. Zwiększone zapotrzebowanie zostało odnotowane również w Europie. Mennice w Wielkiej Brytanii zauważyły zwiększenie sprzedaży o 20%. Obniżeniu o 34% uległ natomiast popyt na inwestowanie w obszarze rynku złota.

Od 2011 roku, kiedy wystąpił największy od dziesięcioleci skok cen złota, większość producentów znacznie redukuje swoje wydatki na inwestycje. Bez wątpienia wzrost zapotrzebowania na złoto nie ma pokrycia w wzroście jego produkcji. Ten fakt dobrze wróży cenom złota.

Czytaj także:  Zobacz Największą Kolekcję Złotych Sztabek!