Przejdź do treści

Teksas chce mieć własne złoto — powstanie pierwszy stanowy skarbiec?

W 2015 roku gubernator Teksasu z ramienia Partii Republikańskiej — Greg Abbott — podpisał projekt ustawy o Texas Bullion Depository. Po dwóch latach przygotowań władze są o krok od utworzenia pierwszego stanowego depozytu złota.

W środę ujawniono nazwę firmy, z którą zostanie zawarty 6-letni kontrakt na transport i przechowywanie kruszcu. W oficjalnym konkursie zwyciężyła Lone Star Tangible Assets z Austin. O stanowe zlecenie walczyło w sumie 7 spółek.

Pierwsze depozyty mają zostać umieszczone w już istniejących skarbcach firmy w Austin na początku przyszłego roku. W dłuższej perspektywie planowana jest budowa nowego obiektu — przeznaczonego wyłącznie dla Teksasu.

Stanowe rezerwy mają stanowić zabezpieczenie przed niestabilnością giełdowych akcji i innych form inwestycji. Ponadto w skali kilkunastu lat zgromadzone złoto może stać się źródłem niemałych zysków. Tylko od wczesnych lat dwutysięcznych ceny złota wzrosły niemal 5-krotnie — z 270 do 1250 dolarów za uncję.

Ile zapłacą podatnicy?

Jak na razie władze stanu upierają się przy założeniu, że nic. W ustawodawstwie nie przewidziano bowiem żadnych form finansowania tego rodzaju przedsięwzięcia. Wobec tego według wstępnej koncepcji, rezerwy Teksasu mają same na siebie zarabiać. Planowane jest uruchomienie platformy online, przy pomocy której osoby prywatne, instytucje publiczne oraz firmy będą mogły deponować posiadane przez siebie złoto w stanowych skarbcach — oczywiście po uiszczeniu odpowiednich opłat. Lone Star Tangible Assets prowadzi już kilka takich serwisów.

Sceptycy podkreślają, że inwestycja wygeneruje znaczne koszty administracyjne, a zyski z usługi depozytu będą dzielone między stan a prywatną firmę. Przedstawiciele władz przyznają, że nowatorski pomysł niesie ze sobą pewne ryzyko biznesowe.

Skarbiec Teksasu

Chociaż nie ustalono jeszcze, jak dokładnie będzie wyglądać stanowy skarbiec, wiadomo już, że będzie można w nim zdeponować nie tylko złoto, ale także srebro, platynę, rod i pallad. Jednak ze względu na wysokie koszty budowy i utrzymania skarbca przechowywanie dużej ilości mniej wartościowych metali zwyczajnie się nie opłaca. Tańsze kruszce stanowią natomiast dodatkowe zabezpieczenie przed kradzieżą, gdyż zwykle to nimi otacza się składy złota, tym samym utrudniając złodziejom jego wyniesienie.

Czytaj także:  Amerykańskie dane zawiodły, złoto odbiło się od 1300 USD

Prezes Lone Star Tangible Assets nie chce na razie zdradzić, na ile mogą wynieść koszty budowy nowego obiektu.

Złoto na początek

Władze stanu mają nadzieję, że właścicielem pierwszego depozytu stanie się University of Texas Investment Management Company, korporacja inwestycyjna zarządzająca aktywami University of Texas w Austin. W swoim portfelu inwestycyjnym UTIMCO posiada rezerwy złota o wartości 861,4 milionów dolarów. Zgodnie z oficjalnymi wypowiedziami przedstawicieli władz, stanowy skarbiec ma być sposobem na repatriację kruszcu, który aktualnie znajduje się w magazynach banku HSBC w Nowym Jorku.

Jenny LaCoste-Caputo, rzeczniczka prasowa University of Texas, poinformowała, że UTIMCO rozważy przeniesienie swojego złota do Teksasu, o ile Texas Bullion Depository spełni 2 warunki. Po pierwsze wejdzie w skład systemu COMEX (Chicago Mercantile Exchange), w ramach którego transakcje kupna i sprzedaży złota są zintegrowane z rynkiem kontraktów terminowych (ang. future market). Po drugie ceny zaproponowane przez stanowy skarbiec muszą być konkurencyjne.

Chociaż stan nie posiada na razie żadnych rezerw złota, to inicjatorzy ustawy o Texas Bullion Depository są przekonani, że za jej sprawą Teksas stanie się wkrótce amerykańską mekką finansową.