Przejdź do treści

Kiedy zgasną światła, zgaśnie również bitcoin — Marc Faber

Marc Faber, legendarny inwestor oraz autor publikacji na serwisie Gloom Boom & Doom Report, to kolejny specjalista, który poleca gromadzenie złota i trzymanie go z dala od systemu bankowego. Faber podkreśla, że współcześnie kruszec stanowi najlepsze zabezpieczenie nie tyle przed wojną, co raczej cyberatakami.

W ostatnim wywiadzie dla portalu Hard Assets Alliance Faber zauważył, że największym aktualnym niebezpieczeństwem geopolitycznym nie jest tradycyjne militarne starcie, ale hakerski atak — na przykład na sieć energetyczną. W takim przypadku złoto stałoby się niezastąpionym środkiem płatniczym. Ale to nie jedyny powód, dla którego warto na nie postawić.

Złoto to świetny sposób na dywersyfikację portfela inwestycyjnego

Faber dorastał w Szwajcarii zaraz po II wojnie światowej. Był to ciężki ekonomicznie czas, w którym jego rodzina zupełnie straciła zaufanie do papierowych pieniędzy. Rodzice nauczyli go za to wiary w wartość metali szlachetnych. Faber chętnie wspomina swoje rozmowy z ojcem o ówczesnych milionerach, którzy dzisiaj wcale nie zaliczyliby się do najbogatszych. Bo czym jest teraz milion dolarów, jeśli weźmiemy pod uwagę miliardowe majątki współczesnych inwestorów. Inflacja doprowadziła do tego, że pieniądze bezpowrotnie straciły swoją dawną siłę nabywczą.

Po 20 latach pracy na Wall Street, portfel inwestycyjny Fabera składał wyłącznie z obligacji, akcji i nieruchomości. Dopiero w latach 90. inwestor zrozumiał, jak ważna jest dywersyfikacja majątku i przechowywanie części aktywów z dala od systemu bankowego. Wtedy zaczęła się jego przygoda ze złotem, które postanowił kupować co miesiąc.

Kiedy zgasną światła, zgaśnie również bitcoin

Faber raczej nie wierzy, aby jakieś państwo odważyło się militarnie zaatakować USA czy Chiny. Jego zdaniem realnym zagrożeniem nie jest klasyczna wojna z czołgami, ale na przykład odcięcie Nowego Jorku od prądu lub internetu. Analizując taki scenariusz, zrozumiała staje się naturalna przewaga fizycznego złota nad wszystkimi wirtualnymi aktywami:

Czytaj także:  Dziękuję Bogu Za Głupich Ludzi!

W tych czasach, tym do czego naprawdę chcesz mieć stały dostęp, są rzeczy fizyczne, które mogłyby posłużyć za środek wymiany.

Ceny złota szybują, dzięki nielimitowanemu dodrukowi pieniędzy

Faber twierdzi, że polityka pieniężna Fedu uderza w interes przeciętnych zjadaczy chleba, który z roku na rok jest coraz droższy. Korzysta z niej natomiast “super-elita”, czyli jakieś 0,01% społeczeństwa. Ponadto zdaniem Fabera, światowy wzrost gospodarczy jest wyjątkowo anemiczny. Jeśli dodamy do tego rosnące globalne zadłużenie, staje się jasne, że stoimy na krawędzi kolejnego kryzysu finansowego.

Jeśli posiadasz 50% aktywów w złocie, to kiedy nadejdzie godzina prawdy, stracisz tylko połowę majątku. To niezły wynik, biorąc pod uwagę fakt, że twój sąsiad prawdopodobnie straci wszystko

— mówi pół żartem, pół serio Faber.