Obecnie wydobywa się około 30 ton diamentów rocznie. Nie przekłada się to jednak na ilość powstających na świecie nowych brylantów, ponieważ jedynie 20% wszystkich wydobytych diamentów ma szansę zostania brylantami. Kryteria tej skomplikowanej selekcji, w wyniku której lwia część kamieni przeznaczana jest do celów przemysłowych, zasługują na osobną opowieść, dziś natomiast naszym tematem jest pierwszy krok na ciernistej drodze stania się brylantem – wydobycie.
Chodzi oczywiście o wydobycie diamentu. Z chemicznego punktu widzenia diament jest jedną z odmian węgla, która powstaje w magmie wulkanicznej w wyniku oddziaływania kolosalnego ciśnienia i ekstremalnie wysokiej temperatury. Tak więc naturalne jest, że jednym z podstawowych źródeł wydobycia diamentów są wygasłe wulkany. Drugim znaczącym źródłem wydobycia tych drogocennych kamieni są koryta rzek – tych nawodnionych, jak i tych wyschniętych. I wreszcie, trzecim rozpowszechnionym miejscem występowania diamentów są piaszczyste wybrzeża.
Kiedy już wiemy, gdzie szukać diamentu, pora zadać pytanie następujące: mianowicie, jak go znaleźć? Metod odnajdywania diamentów jest kilka. Jeżeli chodzi o wygasłe wulkany, za pomocą kopania, łamania lub odstrzału otrzymuje się rudę, zawierającą diamenty (kimberlit), która następnie jest melona i przepłukiwana. W przypadku koryt rzek, diamenty wydobywa się kopaniem żwiru oraz płukaniem. Podczas tego ostatniego często wykorzystywana jest pewna ciekawa właściwość diamentów, o której mało kto wie, mianowicie, ich lepkość do różnego rodzaju tłuszczów. Płukanie odbywa się wtedy za pomocą koryta, natartego tłuszczem – ziarenka innych minerałów spływają po nim z wodą, zaś diamenty pozostają na naczyniu! Piaszczyste wybrzeża są przeszukiwane w sposób analogiczny.
O tym jak trudne jest wydobycie diamentów świadczy chociażby fakt, że otrzymanie jednego karata diamentu wymaga wydobycia średnio 250 ton żwiru, piasku lub nawet skały! To są dane uśrednione, oznaczające, że można wydobyć 500, a nawet 1000 ton skały i nie znaleźć nawet najmniejszego diamentu! Owe przytłaczające statystyki nieuchronnie nasuwają wniosek: żeby się nie poddać, wydobywca diamentów musi być twardy niczym diament!
W oparciu o: www.dicholding.com
Julia Marczyńska