Przejdź do treści

Kultura Utraconych Zysków, Czyli Mądry Polak Po Szkodzie

Taka okazja trafia się rzadko. W ostatniej dekadzie podobna szansa na zysk trwała zaledwie przez 2% czasu. Inwestorzy na całym świecie wykorzystują chwilową przecenę na złocie. Tymczasem w Polsce panuje przekonanie, że lepiej kupować, gdy jest drogo.

Zakupy na spadkach

„To nie koniec hossy. Złoto zrobiło sobie przerwę” – donosi MarketWatch. W światowych mediach coraz wyraźniej słychać komentarze dotyczące końca korekty. Coraz więcej inwestorów zdaje sobie sprawę, że trwająca przecena jest niepowtarzalną okazją na zysk.

Zakupy po spadkach to popularna strategia wykorzystująca fluktuacje rynku. Opiera się na przekonaniu, że każdy spadek powinien zakończyć się wzrostem. Ma zastosowanie wtedy, gdy analiza techniczna dowodzi, że wahania cen nie zaburzyły wieloletniego trendu wzrostowego. Tak, jak w przypadku złota.

Od głębokości korekty zależy, jak wielka okazja stoi przed inwestorem. Na poniższym modelu widać, że w ciągu ostatnich 10 lat nastąpiły tylko dwa odchylenia będące równie wyraźnym sygnałem do zakupów.

Po tamtych historycznych minimach, cena złota wzrosła średnio o 15%. Tym razem zyski mogą być jeszcze większe, ponieważ popyt na żółty kruszec stymulują światowe banki centralne.

Czytaj także: Czy Polska zbankrutuje podczas kolejnego kryzysu?

Dywersyfikacja w skali makro

Statystyki Międzynarodowego Funduszu Walutowego pokazują, ze od 2000 roku światowe rezerwy w bankach centralnych zwiększyły się sześciokrotnie do 12 bilionów dolarów. Średnio 74% tej kwoty stanowią rezerwy walutowe (USD i EUR).

Złoto coraz częściej traktowane jest właśnie jako waluta. Należy do aktywów tradycyjnych, ponieważ spełnia najważniejsze wymagania banków centralnych: bezpieczeństwo, płynność, wysoka stopy zwrotu i brak ryzyka kredytowego.

Według badań WGC, zgodnie ze strategią optymalizacji portfolio, globalny udział rezerw w dolarach i euro spadnie wkrótce do 65%. – Dywersyfikacja polegać ma przede wszystkim na zakupach złota, co obserwujemy już od trzech lat. W 2012 roku banki centralne dokonały największych zakupów kruszcu od 49 lat. Utrzymanie się tego trendu powinno wpłynąć na wzrost cen złota – mówią analitycy firmy Inwestycje Alternatywne Profit SA.

Czytaj także:  Burza w Waszyngtonie winduje ceny złota

Polska na przekór

David Lisot z Coin Week powiedział niedawno w Fox Business, że gdy słyszy, że rynek odwrócił się od złota, chce mu się śmiać. Prawda jest taka, że ruch u amerykańskich dystrybutorów złota jest teraz znacznie większy, ponieważ indywidualni inwestorzy „jak szaleni” korzystają z cenowej okazji.

Tymczasem Polacy tradycyjnie starają się udowodnić, że mądrość ludowa nie wzięła się znikąd. Musztarda po obiedzie. Mądry Polak po szkodzie. Te znane przysłowia to dowód na to, że już nieraz zysk przeszedł nam koło nosa. Może tym razem warto wziąć przykład od najlepszych i wyciągnąć wnioski? Lepiej późno, niż wcale.