Wielu obserwatorów rynku metali szlachetnych mówi, że złoto wkrótce odzyska należną mu pozycję. Spadek cen wywołany przez manipulacje funduszy napędził popyt na fizyczny kruszec, któremu banki bulionowe nie będą w stanie sprostać. Przepaść między popytem i podażą powinna więc doprowadzić do rychłego wzrostu cen.
Czyżby oczekiwany od tygodni przełom właśnie nastąpił? Czyżby złoto przekroczyło magiczny próg i odzyskało zaufanie sceptycznie nastawionych inwestorów? Wystarczy spojrzeć na najświeższy wykres notowań kruszcu – w chwili, gdy złoto sięgnęło poziomu 1300 dolarów za uncję, jego cena poszybowała w górę. Przypadek?
bam