Przejdź do treści

Walizki ze Złotem Wyparowały z Samolotu!

Z pokładu samolotu linii Air France ukradziono złoto o wartości 1,5 miliona euro – podaje telewizja TF1. Podczas lotu z Paryża do Zurychu, w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęły dwie walizki pełne złotych sztabek.

Amerykańska firma Brinks, specjalizująca się w globalnym transporcie przesyłek wartościowych, może mówić o wielkim pechu. Firma od lat regularnie przesyła złoto i gotówkę transportem lotniczym. Takie przesyłki to przecież nic nadzwyczajnego. Złoto codziennie pokonuje samolotem najpopularniejsze trasy, jednak nie zdarza się, by tak cenna przesyłka zaginęła jak zwykła walizka.

Wybrani pracownicy lotniska i konwojenci, którzy przekazują sobie przesyłki wartościowe muszą posiadać specjalne upoważnienia. Paczki ze złotem do ostatniej chwili przed startem pozostają poza samolotem i jako pierwsze opuszczają go tuż po wylądowaniu. Koszty specjalnego transportu są bardzo wysokie, ale takie jest również jego bezpieczeństwo. Przynajmniej tak się do tej pory wydawało. Tym razem coś poszło nie tak.

W miniony czwartek, odprawiając towar na lotnisku Charles’a de Gaulle’a w Paryżu, pracownicy firmy Brinks na pokładzie samolotu lecącego do Zurychu umieścili 9 walizek wypełnionych złotem o łącznej wadze blisko 300 kg. Kiedy samolot wylądował w Szwajcarii okazało się, że przesyłka tajemniczo zmniejszyła się o dwie walizki, zawierające 44 kilogramy złota.

Francuska policja prowadzi już śledztwo, które ma ustalić kto i – przede wszystkim – w jaki sposób zabrał brakujące walizki z pokładu. Pierwsze podejrzenia padły na pracowników francuskiej linii lotniczej, którzy obecnie żyją w niesławie, po tym jak okazało się, że są zamieszani w niedawny przemyt 1,3 tony kokainy o wartości 200 milionów euro. Narkotyki przyleciały do Paryża z Caracas upakowane po brzegi w… 30 walizkach. Kto wie, może i tych walizek było więcej, kiedy opuszczały Wenezuelę?

Czytaj także:  Fed zadecydował — gwałtowna reakcja rynku złota