Przejdź do treści

Powtórka z Kalifornijskiej Gorączki Złota?

amerykanskie-dolary—ra
Okazuje się, że każdy może zostać milionerem – wystarczy mieć trochę szczęścia i uważnie patrzeć pod nogi!

Podczas spaceru z psem, kalifornijska para trafiła na prawdziwy skarb. Pod drzewem zauważyli kawałek wystającej z ziemi zardzewiałej puszki. Z ciekawości zajrzeli do środka i odkryli złote monety warte blisko 10 milionów dolarów! Eksperci sądzą, to może być największe tego typu odkrycie w amerykańskiej historii.

Znalezione monety, o nominałach 5, 10 i 20 USD, pochodzą z lat 1847-1894. Numizmaty były przechowywane w sześciu puszkach i posegregowane według daty emisji. Wygląda więc na to, że właściciel monet stworzył sobie własny bank ziemski i nie zakopał wszystkich monet za jednym razem. Nic nie wskazuje również na to, by monety padły wcześniej ofiarą łupu.

Kolekcja 1427 numizmatów ma szczególnie wysoką wartość, ponieważ większość z nich jest w idealnym stanie menniczym. Mimo, że łącznie ich nominały sumują się do około 27 tysięcy dolarów, niektóre z nich są tak rzadkie, że eksperci ocenili wartość poszczególnych numizmatów nawet na milion dolarów. Ponieważ do 1870 roku w Kalifornii papierowe pieniądze były nielegalne, bardzo rzadko znajduje się stare monety w tak doskonałym stanie zachowania.

– Nie lubię mówić, że coś wydarza się tylko raz w życiu, ale szansa na pracę z takimi skarbami po prostu się nie trafia – powiedział Don Kagin, kolekcjoner reprezentujący znalazców. – To tak jakby znaleźli garniec złota na końcu tęczy.

Kagin, którego rodzina zajmuje się rzadkimi monetami już ponad 80 lat, nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących samych znalazców. Wiadomo tylko, że jest to małżeństwo w średnim wieku, od lat mieszkające na terenie Gold Country – nisko zaludnionych terenów malowniczo położonych wśród wzgórz i dolin Sierra Nevada. To właśnie w tamtej okolicy w 1848 roku rozpoczęła się gorączka złota.

Czytaj także:  Czy cena złota utrzyma się na poziomie 1300 dol. za uncję?

Para znalazców stara się zachować anonimowość, bo obawia się, że na terenie ich posiadłości rozpocznie się nowa fala gorączki. Jeśli bowiem ujawniono by ich adres, działkę zalałyby tłumy uzbrojonych w wykrywacze metalu intruzów.

źródło: AP