Przejdź do treści

Czego Obawia Się Irak?

Jak donosi Bloomberg, bank centralny Iraku kupił w tym miesiącu aż 36 ton złota! To największy tego typu zakup na świecie od blisko trzech lat. Złoto o wartości ponad 1,5 miliarda dolarów ma uchronić irackiego dinara przed inflacją i ustabilizować go względem innych walut. Czyżby Irak wiedział o jakimś nadchodzącym konflikcie?

Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w ubiegłym roku irackie rezerwy złota wynosiły 29,8 ton. Ostatnie zakupy nie tylko je podwoiły, ale były też największym zakupem banków centralnych odkąd Meksyk kupił 78,5 tony w marcu 2011 roku.

Jak podaje Światowa Rada Złota, podczas gdy w 2012 roku banki poszczególnych krajów kupiły blisko 544 tony kruszcu, w ubiegłym roku było to już „tylko” 369 ton. Rada podkreśla jednak, że banki centralne z pewnością nadal będą kupować złoto w setkach ton.

– Złoto jest bardzo atrakcyjne dla banków centralnych. Widzą je one przede wszystkim jako ważne narzędzie dywersyfikacji i bezpieczny element rezerw walutowych – powiedział Bloombergowi Mark O’Byrne, szef irlandzkiej spółki GoldCore, która zarządza kruszcem wartym ponad 200 milionów dolarów.

Ilość złota zakupiona właśnie przez Irak umieszczałaby ten kraj na 40-tym miejscu na świecie pod względem posiadanych rezerw. A jak zapewniał w styczniu szef departamentu inwestycji irackiego banku centralnego, kraj ten nie ma najmniejszego zamiaru sprzedawać nabytego kruszcu.

Obecnie złoto stanowi mniej niż 2% całości rezerw walutowych Iraku. To bardzo niewiele w porównaniu z czołówką ranking, czyli np.Niemcami czy Stanami Zjednoczonymi, gdzie stanowi blisko 70%. Nic więc dziwnego, że Irak zdecydował się na spore zakupy.

Jak podkreśla O’Byrne, popyt ze strony krajów takich jak Irak jest bardzo istotny. Nie oznacza koniecznie, że doprowadzi bezpośrednio do wzrostu cen kruszcu, ale z pewnością wskazuje na utrzymujący się popyt ze strony banków centralnych, który powinien być wsparciem dla notowań.

Czytaj także:  Finansowa katastrofa wisi w powietrzu?