Przejdź do treści

Coraz Więcej Ślubów, Coraz Więcej… Złota!

I znowu Chiny! Cały świat mówi dziś właśnie o nich, a to za sprawą wydanego wczoraj raportu World Gold Council. Czytamy tam nie tylko o rekordach pobitych w ubiegłym roku przez Państwo Środka, ale także o powodach, dla których Chińczycy masowo rzucili się na złoto. Jednym z nich jest… rosnąca liczba małżeństw.

W ubiegłym roku chińskie rodziny kupiły 669 ton biżuterii, z czego aż 40% miało związek z obchodami uroczystości weselnych. Rodzice panny i pana młodego zazwyczaj ofiarowują nowożeńcom trzyczęściowy złoty zestaw, składający się z naszyjnika, wisiorka i bransolety. Sklepy jubilerskie nazywają go „jiehun san jin”, w dosłownym tłumaczeniu: „ślub, trzy, złoto”. Prezent ten symbolizuje błogosławieństwo, jakiego starsze pokolenia udzielają młodszemu. Tradycje te najsilniejsze są na dominujących w Chinach terenach wiejskich.

Nie dziwi zatem, że wzrost zawieranych małżeństw jest wprost proporcjonalny do rosnących zakupów kruszcu. Z rządowych danych wynika, że podczas ostatniej dekady liczba ślubów wzrosła w Chinach o blisko 60%, do poziomu 13,2 milionów w 2012 roku:

Złoto, niegdyś zarezerwowane dla najbogatszych rodzin, szybko staje się ważną częścią chińskiej kultury masowej. Przeciętny reprezentant klasy średniej bez trudu może pozwolić sobie na zakup złotych dodatków o wartości 100-200 dolarów. Takie drobne akcesoria są częstym podarunkiem także z okazji Walentynek, Dnia Matki, czy narodzin dziecka.

Kwoty wydawane na złotą biżuterię przez chińskie rodziny od 2004 roku wzrosły niemal sześciokrotnie. Eksperci WGC przewidują, że to nie koniec i popyt z tym sektorze wzrośnie jeszcze o 17%, by w 2017 roku osiągnąć poziom 780 ton.

Czytaj także:  Złoto w zawieszeniu, Fed sam nie wie, co planuje