Przejdź do treści

Polowanie Na Diament z Nieba

Pieniądze nie spadają z nieba, ale brylanty już tak. Warty ponad 60 tysięcy złotych kamień o poduszkowym szlifie wylądował gdzieś na terenie East Midlands we wschodniej Anglii.

Brylant o wadze 1,14 karata umieszczono go w wypełnionym helem balonie i wysłano na wysokość 30 km. Kamień ten miał stanowić główny element nowatorskiej kampanii marketingowej pod nazwą #DiamondsIntheSky, prowadzonej przez londyńskiego jubilera „77 Diamonds”. I choć plan nie do końca wypalił, to przynajmniej może on liczyć na rozgłos.

Po trwającym zaledwie 150 minut locie balon pękł w wyniku ciśnienia atmosferycznego, kamień spadł na ziemię i rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania. Właściciel wysłanego w niebo brylantu prawdopodobnie spodziewał się, że w razie kłopotów bez trudu namierzy zgubę. Umieścił bowiem w pudełku dwa nadajniki GPS, dzięki którym można otrzymać współrzędne geograficzne poszukiwanego przedmiotu.

Po wpisaniu ich w Google Maps dowiedział się, że kamień powinien znajdować się w promieniu 5 mil od wioski Lea w hrabstwie Lincolnshire. Problem w tym, że jest to jeden z obszarów, gdzie sieci telekomunikacyjne gubią zasięg i nie ma mowy o konkretnych współrzędnych.

Poszukiwania brylantu wciąż zatem trwają, a jak obiecuje jubiler, który wysłał go w niebo – znalazca będzie mógł go zatrzymać.

Czytaj także:  Czy ceny złota podlegają manipulacji?