Od czwartku, czyli pierwszego dnia festiwalu w Folkestone, ogarnięte gorączką złota tłumy Anglików przeczesują kawałek miejscowej plaży. A wszystko za sprawą niemieckiego artysty, który w piasku ukrył aż 30 złotych sztabek.
W ramach odbywającego się co trzy lata festiwalu artystycznego, Michael Sailstorfer zakopał tam złoto o łącznej wartości ponad 50 tysięcy złotych. Odkąd informację na ten temat zamieszczono w mediach, plaża jest wypełniona poszukiwaczami nietypowego skarbu. W czasie odpływu na skrawku wybrzeża mieści się nawet tysiąc osób!
Przychodzą całymi rodzinami i wyposażeni w latarki kopią także w nocy. Wiele z nich ma ze sobą wykrywacze metali, ale poszukiwania nie są wcale takie proste. Wraz ze sztabkami w pisakach Folkestone ukryto także mnóstwo metalowych podkładek do śrubek, które powodują, że osoby wyposażone w specjalistyczny sprzęt co chwilę wywołują fałszywy alarm.
Tak naprawdę nie wiadomo, jak wiele sztabek zostało już odnalezionych. Trójka szczęśliwców, którzy po odpływie trafili na jedną z nich, po cichu schowała ją do kieszeni i dopiero po jakimś czasie ujawniła znalezisko. Dlatego poszukiwania mogą trwać znacznie dłużej, niż sam rozreklamowany teraz na szeroką skalę festiwal. W końcu nigdy nie wiadomo, czy wśród pisaku i kamieni nie kryje się jeszcze trochę złota…