Skoro jedyny prawdziwy pieniądz to złoto, czy nie byłoby wspaniale choć część wynagrodzenia otrzymywać w tej właśnie formie? Firma BullionStar z siedzibą w Singapurze wprowadziła niedawno taką możliwość.
Vincent Tie, Manager Sprzedaży w BullionStar, jest jednym z sześciu pracowników firmy, którzy jak dotąd zdecydowali się na taką opcję i bardzo ją sobie chwali. W formie złotego bulionu otrzymuje od 20 do 40 proc. swojego miesięcznego wynagrodzenia.
– Jeśli będę oszczędzał pieniądze na tradycyjnym koncie bankowym, oprocentowanie może nie pokryć nawet inflacji, więc tak naprawdę tracę siłę nabywczą i za swoje pieniądze kupuję coraz mniej – tłumaczy swój wybór Tie.
Torgny Persson, szef firmy, mówi że spodziewa się coraz większego zainteresowania nowym systemem wśród pracowników. – Przez tysiące lat metale szlachetne służyły jako pieniądz. Pozostając wiernymi przekonaniu, że metale kiedyś odzyskają dawną pozycję, naszym pracownikom oferujemy takie właśnie wynagrodzenia – powiedział Persson.
Okazuje się jednak, że organizacyjnie sprawa nie jest taka prosta. Dział kadr musi się przecież porządnie nagłowić, obliczając ile złota dokładnie powinien otrzymać pracownik w dniu wypłaty.