Jak podaje World Platinum Investment Council, światowy popyt na platynę w zeszłym roku przekroczył podaż metalu o 700 tys. uncji. To już trzeci rok z rzędu, kiedy na rynku platyny obserwujemy deficyt, a prognozy mówią, że to jeszcze nie koniec.
W minionym roku niedobory kruszcu nie znalazły jednak odzwierciedlenia we wzroście cen platyny, ponieważ producenci metalu zdążyli wcześniej zbudować spore zapasy, które od 2012 roku zmniejszyły się już o blisko jedną trzecią i wynoszą dziś 2,76 miliona uncji.
Zgodnie z najnowszym raportem WPIC, całkowity popyt na platynę w 2014 roku spadł o 6,9 proc. i wyniósł 7,92 mln uncji. Wszystko to, pomimo wyraźnego wzrostu w branży motoryzacyjnej, na rynku jubilerskim i w przemyśle. Na całkowitym popycie odbił się spadek zakupów ze strony inwestorów, przede wszystkim w sektorze funduszy ETF, które rok wcześniej poradziły sobie znacznie lepiej.
Popyt na platynę wyjątkowo silny okazał się w Europie Zachodniej, gdzie w zeszłym roku wzrósł ponad dwukrotnie, ze względu na rosnącą popularność samochodów osobowych z katalizatorami opartymi na platynowych komponentach. Obecnie jest w nie wyposażona już ponad połowa europejskich pojazdów.
Po stronie podażowej, globalne odzyskiwanie kruszcu wzrosło w ubiegłym roku o 2 proc., osiągając poziom 2,03 miliona uncji, większość z czego przypada właśnie na Europę.
Recyklingowi poddaje się także platynową biżuterię, jednak trudno tu o dokładne dane, ponieważ -zwłaszcza w Chinach – konsumenci wykorzystują pozyskane ze sprzedaży biżuterii pieniądze na kolejne zakupy platyny.
Mimo, ze w tym roku wciąż spodziewany jest globalny deficyt kruszcu na poziomie 235 tys. uncji, poprawie powinna ulec sytuacja w RPA, gdzie miejscowe kopalnie mają szansę odbić się z poziomem rocznej produkcji do ponad 4 milionów uncji. Wzrosnąć powinna także produkcja platyny w Zimbabwe. Zmian nie należy się spodziewać w Północnej Ameryce, a dla Rosji prognozowany jest 7-procentowy spadek.
Spodziewany w 2015 roku popyt na platynę ze strony branży motoryzacyjnej ma wzrosnąć o 4 proc. do poziomu 3,37 mln uncji, popyt jubilerski i inwestycyjny mają natomiast wzrosnąć odpowiednio o 3 i 9 proc., osiągając poziom 3,09 mln i 1,7 mln uncji.
Jak podkreśla Paul Wilson, prezes WPIC, zadaniem organizacji jest promowanie platyny jako inwestycji, by uzyskała zasłużoną pozycję. – Złoto ma nad platyną tę przewagę, że już od 5 tysięcy lat postrzegane jest jako inwestycja. Tymczasem patrząc na ostatnie 20 lat widzimy, że między złotem a platyną nie ma istotnej różnicy. Potrzeba czasu, by ludzie zaznajomili się z platyną jako inwestycją, ale wierzymy, że leży tu ogromny potencjał.
MW