Pod koniec minionego tygodnia coraz słabsze informacje z amerykańskiej gospodarki pozwoliły na utrzymanie ceny żółtego metalu powyżej $1200 za uncję. Mimo rekordowej ilości zajmowanych krótkich pozycji, nastroje bulionowych inwestorów wydają się zdecydowanie poprawiać, a kolejne wzrosty są tuż przed nami.
Początek tygodnia na rynku metali szlachetnych rozpoczął się od wyraźnych spadków. W trakcie poniedziałkowej sesji – za sprawą wyraźnego wzrostu sprzedaży nieruchomości, czekających na sfinalizowanie – królewski kruszec znalazł się pod silną presją sprzedażową. Wzrost sprzedaży nieruchomości o 3,1 proc., wobec oczekiwanego wyniku na poziomie 0,4 proc., na nowo podniósł wycenę amerykańskiej waluty, osłabiając notowania metali szlachetnych. Trwający cały dzień spadek zatrzymany został dopiero przy ok. $1185 (ok. 4438 PLN) za uncję.
Wtorkowy handel przebiegał w nieco sennej atmosferze ze względu na oczekiwanie na publikację danych ADP, która miała nastąpić już w środę i traktowana jest jako wstęp do najważniejszych danych o zatrudnieniu w USA, publikowanych w dalszej części tygodnia. Osiągnięcie konsensusu rynkowego przez najnowsze wskaźniki inflacyjne dla Strefy Euro, tym bardziej nie przekonywało do zdecydowanych ruchów cenowych tego dnia. Po serii wahań nieprzekraczających $5 na uncji, wycena żółtego metalu ustabilizowała się w okolicach $1183 (ok. 4430 PLN) za uncję u końca notowań.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku, punktem zwrotnym dla dalszych notowań okazała się środowa sesja i odczyt wskaźników ADP o zatrudnieniu w sektorach pozarolniczych amerykańskiej gospodarki. Marcowy wynik ADP znacząco podważył siłę amerykańskiego rynku pracy, gdzie w ostatnim miesiącu stworzono zaledwie 189 tys. nowych miejsc pracy, wobec konsensusu rynkowego wynoszącego 225 tys. nowych etatów. Na fali tej informacji, zaledwie w ciągu kilku minut wycena żółtego metalu poszybowała w górę, zatrzymując się dopiero przy ok. $1206 (ok. 4516 PLN) za uncję.
Ostatnia przedświąteczna sesja nie przyniosła żadnych poważniejszych zmian cenowych. Brak korekty spowodowany był oczekiwaniem na oficjalne dane federalnych jednostek statystycznych o bezrobociu w USA, których odczyt zaplanowany był dopiero na niesesyjny piątek. Inwestorzy nie zdecydowali się na dalsze zakupy, nawet wobec wyraźnie gorszej od oczekiwań liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, potwierdzających wyraźne spowolnienie rynku pracy. Tydzień zakończyliśmy wynikiem ok. $1203 (ok. 4505 PLN)
Paweł Żuk
Główny analityk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.