Przejdź do treści

Czarna Seria Danych z USA – Analiza Rynku Złota

W ostatnim tygodniu rajd amerykańskiej waluty zatrzymany został przez fatalne dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej oraz pogarszającą się sytuację rynku nieruchomości. Inwestorzy skutecznie wykorzystali okazję do zakupów i żółty metal powrócił powyżej granicy $1200 za uncję.

Poniedziałkową sesję rozpoczęliśmy od wyraźnej korekty. Po piątkowej zwyżce korekta okazała się jednak mniej dotkliwa niż zakładano, a spadek wyceny kruszcu zatrzymany został już przy ok. $1199 (ok. 4470 PLN) za uncję. Ten dzień wyraźnie wspierał ruchy spekulacyjne, głównie ze względu na brak publikacji ważnych danych i stosunkowo niską płynność rynku.

Największa obniżka ubiegłego tygodnia nastąpiła już we wtorek. W oczekiwaniu na najnowsze wyniki amerykańskich wskaźników PPI, inwestorzy wyraźnie spekulowali za lipcową podwyżką stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Na fali niepewności złoto zaliczyło największą wyprzedaż ubiegłego tygodnia i w ciągu kilku godzin cena spadła aż do $1187 (ok. 4425 PLN) za uncję. Z całej serii wskaźników jedynie bazowy PPI nie zawiódł inwestorów. Słabe wyniki na nowo odciągnęły wizję rychłej podwyżki stóp, a złoto odbiło się do $1197 (ok. 4462 PLN) za uncję.

Kolejny dzień, pomimo słabego startu handlu w Azji, przyniósł bulionowym inwestorom najwięcej radości. Bardzo słabe wyniki PKB i produkcji przemysłowej w Chinach, mogą pociągnąć za sobą zdecydowane kroki władz w Pekinie, mające na celu ożywienie gospodarcze. Jak powszechnie wiadomo-– nie może się to obejść bez poluzowania polityki monetarnej, co z kolei powinno silnie wspierać wycenę żółtego metalu w najbliższym czasie. Dodatkowo, kontynuowana była czarna seria danych z USA. W ostatnim okresie produkcja przemysłowa skurczyła się dwukrotnie więcej niż zakładały to prognozy, a NY Empire State Manufacturing Index po pierwszy w tym roku przyjął wartości ujemne. Kolejne potknięcie amerykańskiej gospodarki odebrane zostało jako wyraźny sygnał do zakupów i wyniosło cenę kruszcu do ok. $1202 (ok. 4481 PLN) za uncję.

Czytaj także:  Gratulujemy Kolejnemu Zwycięzcy!

Po kolejnej wyprzedaży w trakcie azjatyckiej sesji, europejscy inwestorzy korzystali z okazji i kontynuowali zakupy od samego czwartkowego poranka. W oczekiwaniu na kolejne, bardzo słabe wyniki z amerykańskiego rynku pracy, złoto osiągnęło tygodniowe maksimum na poziomie ok. $1208 za uncję. Pomimo zwiększonej liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, inwestorzy największą uwagę kierowali na liczbę osób pozostających na zasiłku, a ta ku zaskoczeniu wszystkich przyjęła najniższą wartość od kilku lat. Po pozornym sygnale do zakupów, drugi ze wskaźników wziął górę i inwestorzy wyprzedawali swój kruszec nawet po $1196 (ok. 4458 PLN) za uncję.

Ostatnia sesja w ubiegłym tygodniu rozpoczęła się od silnej korekty za sprawą wzmocnienia się pary EUR/USD. Tańszy dolar i powracający problem spłaty greckich zobowiązań wyraźnie rozbudził stronę popytową, podnosząc wycenę kruszcu do ok. $1206 (ok. 4496 PLN) za uncję. Inwestorzy wyraźnie pogodzili się z pogarszającym się tempem odbudowy amerykańskiej gospodarki i nawet gorsze od oczekiwań wskaźniki inflacji nie przełożyły się na większe wahania cenowe tego dnia. Tydzień zakończyliśmy wynikiem $1203,80 (ok. 4487 PLN) za uncję złota.

Nadchodzące dni powinny okazać się kluczowe dla dalszych notowań żółtego metalu. Złoto ma wyraźne problemy, aby wydostać się z kanału $1185-1210 za uncję, a dalsza perspektywa wygląda nadzwyczaj neutralnie. O ile liczba długich pozycji zajmowanych przez spekulantów skłania nas do coraz bardziej optymistycznego myślenia, o tyle niezbędny będzie do tego bardzo silny bodziec w postaci poluzowania pieniężnego w Chinach lub kolejnych perypetii greckiego zadłużenia, a to wydaje się być coraz bardziej prawdopodobne.

Paweł Żuk
Główny analityk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.