Przejdź do treści

Dzisiaj Wojna o Pieniądz, Jutro Wojna o Złoto?

Historia toczącej się na naszych oczach wojny o pieniądz zatacza coraz szersze kręgi na łamach portali internetowych. I nic dziwnego, że w dyskusji zabierają swój głos coraz bardziej doświadczeni i cenieni analitycy.

Wypieranie z gospodarek papierowego pieniądza powinno być dla złota czynnikiem jak najbardziej pozytywnym. Jednak długoterminowo – może to przynieść królewskiemu kruszcowi więcej szkód, niż korzyści – donosi portal badawczy australijskiej Perth Mint.

Głównym zmartwieniem dzisiejszych bankierów centralnych jest odnalezienie dna dla dalszych obniżek stóp procentowych, które po raz pierwszy w historii i tak przyjmują już wartości ujemne. W przypadku zbyt daleko posuniętych zmian, obywatele masowo zaczną opróżniać bankowe depozyty, traktując niskie oprocentowanie jako rodzaj „podatku od gotówki”. W skrajnych przypadkach coraz częściej poruszany jest nawet temat absolutnego zakazu posługiwania się gotówką!

Aby tego uniknąć, ludzie zrezygnują z otwierania depozytów na rzecz zakupów fizycznego złota i wykorzystania go w formie środka płatniczego, co znacząco zwiększy popyt i cenę kruszcu. Zdaniem Brona Sucheckiego z Perth Mint, realizacja takiego scenariusza wśród ogółu rynku wydaje się bardzo prawdopodobna i zależy wyłącznie od tego, jak agresywne w swoich kolejnych zmianach będą władze monetarne i rządy.

Przy obecnych działaniach banków centralnych, prawdziwe zagrożenie tkwi w tym, że ludzie są praktycznie przymuszani do oszczędzania lub wydawania według aktualnej koniunktury i polityki monetarnej. A co jeśli ludzie nie chcą pozostać niewolnikami i sami znajdą nowe formy realizowania płatności?

Metale szlachetne, jako globalnie rozpoznawalny zamiennik dla standardowego pieniądza, mogą znaleźć się także na celowniku władz. Tym bardziej, że dają one przecież dużą anonimowość transakcji, co w dzisiejszych czasach brzmi niemal abstrakcyjnie. Czy zatem grozi nam kolejna konfiskata złota?

Czytaj także:  HSBC: fundusze sprzedają złoto, banki kupują