Odkąd w 1971 roku Amerykanie zrezygnowali ze standardu złota, część polityków, ekonomistów i inwestorów co jakiś czas nawołuje do jego powrotu. Nic dziwnego, bo kiedy ilość pieniądza jest ograniczona – jak ma to miejsce w prawdziwym złotym systemie – ograniczone są również nieprzemyślane wydatki.
Czy złoty standard sprawdziłby się w dzisiejszych czasach równie dobrze, co w drugiej połowie XIX wieku? Cz może jednak globalna gospodarka rozwinęła się w takim stopniu, że wprowadzenie systemu opartego na tak ograniczonym surowcu byłoby po prostu niemożliwe? By lepiej zrozumieć zalety i wady złotego standardu, przyjrzyjmy się bliżej jego historii:
1789
Przez pierwsze 40 lat swojego istnienia, Stany Zjednoczone posługują się systemem bimetalicznym opartym o złoto i srebro, przynajmniej oficjalnie. W praktyce, handel odbywa się przede wszystkim w oparciu o srebrne monety.
1834
Kongres zmienia współczynnik cen srebra do złota z 15:1 na 16:1. To sprawia, że złoto staje się relatywnie tańsze względem cen na rynku światowym. Srebro zaczyna być eksportowane i do 1850 roku srebrne monety niemal znikają z USA. Główną formą waluty staje się złoto.
1862
W czasie wojny secesyjnej USA na krótko porzucają złoty standard. Po raz pierwszy wyemitowane zostają pieniądze niewymienialne na srebro, złoto ani inny metal. W 1879 roku Kongres ustala ilość papierowego pieniądza w obiegu na 347 milionów dolarów. Tak pozostanie przez blisko 100 lat.
1879
Stany Zjednoczone ostatecznie przyjmują „klasyczny” standard złota, w którym masa żółtego metalu definiuje wartość jednostki waluty. Pieniądz papierowy nie jest w takim przypadku odrębny od złota, jest na nie w pełni wymienialny.
System ten utrzymuje się aż do I wojny światowej I. Choć okres ten nie jest wolny od finansowych kryzysów, powszechnie uważa się go za jeden z najbardziej stabilnych ekonomicznie w historii Ameryki.
1900
Obawiając się powrotu do systemu bimetalicznego, Kongres uchwala ustawę Gold Standard Act, oficjalną jednostką waluty czyniąc złotego dolara. Greenbacki (papierowe dolary – zdjęcie powyżej) pozostają legalnym środkiem płatniczym, ale po raz pierwszy mogą być wykupione za złoto.
1913
W odpowiedzi na okresy bankowej paniki, gdy rezerwy złota topniały, jako instytucję „ratunkową” założono Rezerwę Federalną. Fed miał odpowiadać za utrzymanie złotego standardu, a także emisję banknotów w 40 proc. opartych na złocie.
1933
Cztery lata po wielkim krachu na Wall Street w 1929 roku, Fed odchodzi od standardu złota, by móc zwiększyć podaż pieniądza. Wymienialność na złoto jest zatem zakończona.
– Swobodny obieg złotych monet nie jest konieczny – stwierdza w Kongresie prezydent Franklin Roosevelt, podkreślając, że złoto niezbędne jest wyłącznie do wymiany w handlu międzynarodowym.
Roosevelt nacjonalizuje złoto, wydając dekret nakazujący oddanie Fed-owi wszystkich posiadanych przez obywateli złotych monet, sztabek i certyfikatów po cenie 20,67 USD za uncję. Gromadzenie złota jest zagrożone karą grzywny w wysokości do 10 tysięcy dolarów, a nawet pozbawienia wolności. Zapisy te pojawiają się również w ustawie Gold Reserve Act z 1934 roku.
1944
Przedstawiciele USA i 43 innych krajów spotkają się w Bretton Woods, w celu normalizacji stosunków handlowych i finansowych po wojnie. Powstaje wtedy quasi-standard złota – każda waluta poza tą amerykańską ma stały parytet do dolara, który jest z kolei powiązany ze złotem i wymienialny na kruszec po kursie 35 USD za uncję.
Amerykanie wciąż nie mogą posiadać złota, a dolar staje się światową walutą rezerwową.
1971
Prezydent Richard Nixon „zamyka złote okno”, ogłaszając, że Stany Zjednoczone nie będą już wymieniać dolarów na złoto. Początkowo miało być to rozwiązanie tymczasowe, ale w 1976 roku amerykański system monetarny stał się całkowicie oparty na sztucznym pieniądzu. W ciągu dekady cena złota wzrasta o 2330 proc. – z 35 do 850 dolarów za uncję.
1974
31 grudnia prezydent Gerald Ford przywraca amerykańskim obywatelom prawo do posiadania złota.
Na podstawie: U.S. Global Investors