Złoto straciło w tym tygodniu blisko 5 proc., co oznacza największy tygodniowy spadek od listopada ubiegłego roku. Jednak eksperci Goldman Sachs radzą, by dobrze obserwować rynek i przygotować się do zakupów.
W opublikowanej dziś notatce analitycy Goldmana – Max Layton, Mikhail Sprogis i Jeffrey Currie – przyznali, że wtorkowy spadek cen był „większy niż się spodziewali”, a ich prognoza na koniec roku na poziomie 1280 USD za uncję może się lekko obniżyć.
Jednak – choć wciąż są przekonani, że Fed zdecyduje się w grudniu na podwyżkę stóp procentowych – zauważają kilka korzystnych dla złota czynników: zwiększony popyt ze strony funduszy ETF i popyt konsumencki na fizyczne złoto inwestycyjne, zwłaszcza w Chinach.
Dlatego jeśli cena złota spadnie poniżej granicy 1250 USD za uncję, warto skorzystać z okazji do zakupów. Sytuacja światowej gospodarki nie ulega bowiem poprawie, a niepewność na rynkach utrzyma się jeszcze przez długie miesiące.
W świetle opinii, jakie Goldman Sachs ma wśród „zwykłych” inwestorów, rady finansowego giganta mogą się wydawać nieco podejrzane, ale trudno odmówić jego analitykom racji co do jednego – złoto ma solidne podstawy, a jego cena jest obecnie atrakcyjna.
A skąd się wziął ten krach na złocie w ostatnich dniach? Przecież to spadek o 400 złotych na uncji, muszą być jakieś przyczyny
Czekasz na gotową odpowiedź czy raczej sprawdzasz teorie innych?
Że co? Nie – no dzięki za odpowiedź. Wyjątkowo pomocna… Przepraszam, za niewiedzę i ciekawość…
W głównej mierze to niepewność co do decyzji FED o podwyżce stóp procentowych jest odpowiedzialna za obniżkę ceny złota. Dlatego należy iść za ciosem i wykorzystać sprzyjający moment na zakupy.
Już samo sformułowanie, że nie kto inny, tylko „Goldman Sachs RADZI, kiedy kupować złoto”, to historycznie rzecz ujmując, każe tę „radę” potraktować tylko i wyłącznie jako wskazówkę, CO i KIEDY zrobić dokładnie ODWROTNIE :-)))
To też coś warte :)
To są tylko niewielkie wahania, które w ogólnym rozrachunku nie będą miały większego znaczenia jeśli ktoś patrzy na złoto bardziej długodystansowo