Po imponujących trzech kwartałach w ostatnich dniach nastąpiło gwałtowne załamanie ceny złota. We wtorek notowania spadły o blisko 3 proc., przebijając psychologiczną barierę 1300 USD za uncję – po raz pierwszy od czerwca, gdy Wielka Brytania zagłosowała za wyjściem z Unii Europejskiej. Co się stało i jak powinniśmy interpretować ostatnie wydarzenia? Na to pytanie odpowiadają dziś eksperci Światowej Rady Złota (WGC).
Jak czytamy w opublikowanej wczoraj wieczorem informacji prasowej, wtorkowy spadek wydaje się być spowodowany spekulacjami na temat zredukowania programu luzowania ilościowego przez Europejski Bank centralny połączonych z rosnącymi oczekiwaniami grudniowej podwyżki stóp procentowych w USA. Kolejne zlecenia sprzedaży uruchomiły całą falę automatycznych zleceń. sytuację pogorszyły poziomy techniczne, taktyczne pozycje na rynkach instrumentów pochodnych i święto narodowe obchodzone w Chinach.
Ale według ekspertów WGC spadek cen to nie powód do zmartwień, a… okazja do zakupów, zarówno dla konsumentów, jak i inwestorów postrzegających złoto w kategoriach długoterminowych. W dzisiejszej rzeczywistości niskich stóp procentowych i wysokiej niepewności, złoto odegra ważną rolę w portfolio zarówno dużych, jak i małych inwestorów.
Jak to się stało?
Przez ostatnie trzy miesiące notowania złota utrzymywały się w kanale 1310-1370 USD za uncję. We wtorek, na fali wspomnianych wyżej optymistycznych wieści z USA i UE, rozpoczęła się konsolidacja blisko dolnej granicy tego przedziału. Kiedy złoto zepchnięte zostało poniżej poziomu 1310 USD – reprezentującego 100-dniową średnią kroczącą – rozpoczęła się sprzedaż techniczna, za którą posypały się zlecenia typu stop-loss. W międzyczasie chińscy inwestorzy, którzy przy nagłych spadkach rzucają się do zakupów, mieli wolne bo świętowali… Złoty Tydzień.
Co dziś szczególnie istotne, to uświadomienie sobie, że mimo spadku złoto wciąż spisuje się bardzo dobrze. Wystarczy spojrzeć na wykres poniżej, by zobaczyć dzisiejszy poziom cen z perspektywy całego roku.
Co więcej, jak uważają eksperci WGC, ostatnie wydarzenia powinny wywołać wzrost zakupów złota, które wielu konsumentów odkładało z powodu wciąż rosnących notowań kruszcu. Za przykład podobnej sytuacji może posłużyć trzeci kwartał ubiegłego roku, kiedy 7-procentowy spadek cen złota szybko odbił się na popycie konsumenckim na złote sztabki, monety i biżuterię. Czy tym razem będzie podobnie?