Nielegalne górnictwo to najpoważniejszy problem afrykańskiego rynku złota. Niedawno kolejną rundę walki z tym procederem rozpoczął rząd Ghany. Władze kraju zdecydowały się na zaostrzenie kontroli oraz zorganizowały kampanię społeczną na temat degradacji środowiska.
Teraz Republika Południowej Afryki, największy producent złota na kontynencie, przystąpiła do wdrażania nowoczesnego programu blokującego nielegalne wydobycie złota.
Zarząd firmy Sibanye Gold, największego prywatnego producenta złota w Afryce, jako pierwszy na kontynencie ogłosił wprowadzenie nowej zaostrzonej polityki — zero tolerancji.
Plan Sibanye Gold przewiduje między innymi opłacanie tajnych informatorów oraz zainstalowanie nowoczesnych punktów kontroli na wszystkich wejściach do kopalni złota.
Budżet przedsięwzięcia wynosi aż 200 mln randów (15 mln dolarów).
Celem programu jest pozbycie się wszystkich pracujących na czarno górników do stycznia następnego roku. Nie będzie to proste, bo pieczę nad całym procederem sprawują dobrze zorganizowane i finansowane z zagranicy gangi, które od lat wyprowadzają tony kruszcu z największych kopalni.
Stawka jest wysoka. Według szacunków South African Chamber of Mines — organizacji zrzeszającej afrykańskie przedsiębiorstwa wydobywcze — całkowite straty sektora górniczego w Afryce wynoszą aż 1,5 miliarda dolarów.