Przejdź do treści

Śląsk Na Celowniku Amerykanów – Szukają Złota!

Czy po gorączkowych poszukiwaniach gazu łupkowego czeka nas prawdziwa gorączka złota? Wiele wskazuje na to, że tak! Zgodnie z przeprowadzanymi niedawno badaniami, złoża kruszcu w naszym kraju mogą bowiem wynosić aż 350 ton. Aby uzmysłowić sobie, jak imponujący jest to wynik, wystarczy dodać, że to trzykrotnie więcej niż wynoszą dziś całkowite rezerwy Narodowego Banku Polskiego!

Całą sprawą zainteresowała się już krakowska spółka Amarante Investments, której głównym udziałowcem jest Thomas Kaplan – krezus z Nowego Jorku, od lat inwestujący w wydobycie metali szlachetnych na terenie Ameryki Północnej, Afryki oraz Europy Wschodniej. Koncern tylko w zeszłym miesiącu wystąpił aż o 7 koncesji poszukiwawczych. Jego władze wiążą ogromne nadzieje przede wszystkim z Dolnym Śląskiem, gdzie już od wieków natrafia się na tzw. złoto okruchowe.

„Cały obszar Gór Kaczawskich jest obszarem perspektywicznym dla złota i powinien być przedmiotem nowoczesnych prac poszukiwawczych” – przyznaje profesor Stanisław Mikulski, ekspert z Państwowego Instytutu Geologicznego, cytowany przez portal „naTemat”. Jego zdaniem, w kilkunastu „najbardziej obiecujących” rejonach kraju, łącznie znajduje się około 350 ton kruszcu.

Jednym z takich miejsc może okazać się złoże na południe od Wlenia. Jak spekulują geolodzy, w rejonie Klecza-Radomice-Nielestno znajduje się bowiem aż 100 ton kruszcu! Złoże to eksploatowane było zresztą już przed wiekiem – głównie za sprawą bogatych w złoto żył kwarcowych z ujściem na powierzchni, które doprowadziły poszukiwaczy do tego rejonu.

Obecnie prawdziwą „żyłą złota” jest tu 320-metrowa „Wanda”, która – zgodnie z szacunkami – może zawierać nawet 800 kilogramów kruszcu! Na tym jednak nie koniec! Ponieważ żyły kwarcowe bardzo rzadko mają swoje ujście na powierzchni, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że znacznie więcej kruszcu znajduje się pod ziemią… Aby to ustalić, należy przeprowadzić specjalistyczne badania na głębokości 100-300 metrów.

Czytaj także:  Londyn: stolica papierowego złota

Co ciekawe, w kręgu zainteresowania Amerykanów znalazła się także zamknięta w latach 60-tych kopalnia złota „Złoty Stok”. Na jej terenie znajduje się obecnie 2,5 tony złota, ale przeprowadzone w latach 90-tych badania wykazały, że znacznie większe ilości kruszcu mogą występować w jej najbliższych okolicach. „Odkryto szereg pojedynczych punktów z mineralizacją arsenową zawierającą złoto” – potwierdza Mikulski. Czy spółce Amarante Investments uda się je wydobyć? Jeśli złożone przez nią podania o koncesje zostaną zaakceptowane, są na to spore szanse.