Spokojniejsza sytuacja na Ukrainie oraz wieści zza oceanu negatywnie wpływają na notowania srebra. W ciągu tygodnia biały kruszec odnotował prawie 5-procentową obniżkę ceny.
W pierwszej połowie tygodnia przeceny spowodowane były reakcjami inwestorów na wyniki referendum na Krymie i wypowiedź prezydenta Putina. W swoim orędziu oficjalnie potwierdził on przejęcie Krymu przez Rosję, ale dodał też, że Rosja nie zamierza przejmować innych regionów na Ukrainie. Wypowiedź ta uspokoiła inwestorów, którzy zaczęli pozbywać się metali szlachetnych na korzyść bardziej ryzykownych aktywów, między innymi akcji.
W minionym tygodniu ważniejszymi wydarzeniami dla srebra, jak i dla złota, było zebranie Rezerwy Federalnej. W związku z mieszanymi danymi z USA, inwestorzy od dawna spekulowali o stanie amerykańskiej gospodarki oraz przyszłości programu QE3. W środę przewodnicząca Fed-u, Janet Yellen, ogłosiła kontynuację cięć. Każdego miesiąca Rezerwa zredukuje skupowanie obligacji o kolejne 10 miliardów USD. Zaskoczeniem dla inwestorów okazał się natomiast dodatkowy komentarz pani Yellen. Ogłosiła ona bowiem, że Rezerwa już na jesieni planuje całkowicie zakończyć program ilościowego luzowania pieniądza, a niedługo po tym podniesie stopy procentowe. Inwestorzy odebrali to jako sygnał do kupowania amerykańskiej waluty. Wraz z silniejszą pozycją dolara, notowania srebra kierowały się na południe.
Ostatecznie za uncję srebra na giełdzie w Londynie płacono 20,55 USD. W Polsce kosztowała ona 62,52 PLN, natomiast za oceanem ostatnie notowanie wskazało cenę 20,29 USD.
Małgorzata Mejer
Młodszy Analityk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.