Odzyskiwanie srebra z rynku wtórnego wyniosło w zeszłym roku 164,2 mln uncji. To poziom aż o 20 proc. niższy niż w rekordowym 2011 roku – czytamy w najnowszym raporcie przygotowanym dla Silver Institute.
Prognozy ekspertów przewidują, że na rynek trafiać będzie coraz mniej srebra i nie pomoże tu nawet wzrost notowań kruszcu powyżej 20 USD za uncję. Na rok 2017 zapowiadają odzyskiwanie metalu na poziomie 178 mln uncji. To więcej niż obecnie, ale wciąż relatywnie mało.
odzyskiwanie srebra wg sektora
Najnowsze badania pokazały, że najważniejszym segmentem na polu recyklingu srebra jest przemysł. W ubiegłym roku odpowiadał on za blisko połowę odzyskanego srebra.
Drugim co do wielkości źródłem metalu z odzysku są srebrne zastawy stołowe i sztućce. W ubiegłym roku stanowiły one blisko 18 proc. całego recyklingu białego metalu. Kolejnym źródłem, borykającym się w dobie cyfryzacji z poważnymi wyzwaniami, jest branża fotograficzna, która odpowiadała za blisko 16 proc. odzyskanego kruszcu. Co ciekawe, z tego sektora odzyskano wyraźnie więcej niż z najbardziej oczywistego, czyli skupu biżuterii (11 proc.).
Najmniej istotnym źródłem metalu pozostają srebrne monety, których właściciele nie chcą się pozbywać, licząc na wzrost ich wartości inwestycyjnej oraz kolekcjonerskiej.
Pod względem geograficznym, głównym źródłem recyklingowanego srebra są państwa zachodnie, a w szczególności Ameryka Północna, które odpowiadają za ponad połowę odzyskanego metalu. W związku z rozwojem gospodarczym Chin prognozowany jest jednak znaczny wzrost udziału Państwa Środka w procesie odzyskiwania srebra z przemysłu. W 2017 roku może to być nawet 20 proc.
Z punktu widzenia inwestorów wniosek jest jeden – gdy cierpi podaż, zyskuje popyt.