Przejdź do treści

Londyn: miasto śpiące na złocie

Pod ulicami Londynu kryją sie prawdziwe skarby. Pod stopami przechodniów, przy Threadneedle Street znajduje się labirynt skarbców Banku Anglii. A w nich – złoto o łącznej wartości blisko 200 miliardów dolarów.

Sztabki złota spoczywają ułożone rządami na niebieskich, numerowanych półkach. Każda waży 400 uncji, czyli ok. 12,5 kg i jest obecnie warta ponad 1,9 miliona złotych – trzy razy więcej, niż średnia cena mieszkania w Warszawie. Każda z nich wygląda nieco inaczej, w zależności od rafinerii z której pochodzi. Niektóre mają ukośne krawędzie, dzięki którym łatwiej je chwycić, inne bardziej przypominają kształtem cegłę. W pomieszczeniach nie ma żadnego zapachu, ani hałasu. Przez grube ściany nie dociera tu nic.

W londyńskich skarbcach znajduje się dziś blisko jedna piąta rezerw kruszcu posiadanych przez rządy całego świata. Łącznie przechowuje się tu 5134 tony złota należącego do Wielkiej Brytanii i 30 innych krajów.

Skarbce Banku Anglii zbudowano w latach 30. ubiegłego wieku. Podczas drugiej wojny światowej brytyjskie złoto na wszelki wypadek zostało w sekrecie przeniesione do Kanady. Jeden ze skarbców służył wtedy jako stołówka dla pracowników banku, a na jego ścianach do tej pory znajdują się plakaty zachęcające ich do wakacyjnych rejsów. Później skarbce służyły także jako schrony przeciwlotnicze.

Od 1945 roku znów mogły pełnić swoją rolę – bezpiecznie przechowywać złoto. Mimo rozwoju technologii, aby do nich wejść wciąż trzeba się posłużyć prawie metrowej długości kluczami. Strażnicy uważają, że elektroniczny dostęp byłby znacznie łatwiejszy do złamania. Nie zaszkodzi jednak szczypta nowoczesności – aby dostać się do środka trzeba podać hasło do mikrofonu i komputer przeprowadzi niezbędną analizę głosu.

Sztabki przyjeżdżają do Londynu tradycyjną drogą. Niektóre przypływają z rafinerii, jak PAMP ze Szwajcarii czy Rand Refinery z RPA. Przylatują także samolotami, w tym pasażerskimi – W specjalnych przesyłkach cargo spotykamy najczęściej trzy rzeczy: złoto, świeże kwiaty i zwłoki – mówi w rozmowie z BBC Ruth Crowell, szefowa London Bullion Market Association.

Czytaj także:  Chiński fixing złota już za miesiąc

Ale trudniejsze niż transport jest znalezienie odpowiedniego miejsca na przechowanie złota. Ponieważ większość londyńskiego City spoczywa na miękkim podłożu, a złoto jest wyjątkowo ciężkie, ilość, jaką można zgromadzić na niewielkiej powierzchni jest ograniczona. Skarbce mogą bowiem zacząć zapadać się w glinę – tłumaczy Crowell.

W związku z tym, ilość złota, które może być przechowywane w Londynie jest ograniczona. Na górnym poziomie skarbców złote sztabki mogą być układane tylko do wysokości czterech palet, na niższym – do sześciu. Jak widać, czasem wielkie pieniądze też mogą sprawiać wielkie problemy.

Na podstawie materiału BBC