Srebro zalicza w tym roku prawdziwy rajd cenowy. Tylko w pierwszym półroczu jego cena wzrosła o 31,1 proc., na koniec czerwca notując wynik na poziomie 18,36 USD za uncję. W ujęciu złotówkowym był to skok rzędu aż 32,7 procent – z 54,99 do 73,07 PLN za uncję białego metalu (w oparciu o londyński fixing i średni kurs dolara wg NBP).
Ale później było jeszcze lepiej. W ostatnich trzech tygodniach notowania srebra zdołały przekroczyć psychologiczną barierę 20 USD za uncję i w okolicach tego poziomu znajdują się obecnie.
Czy niemal 50-procentowy wzrost nie zakończy się aby bolesną korektą? A może srebro wreszcie odbija się od dna i odzyskuje należną mu pozycję? Wiadomo przecież, że od kilku lat jego notowania są mocno niedoszacowane.
Póki co zainteresowanie białym kruszcem nie maleje. Także rynek papierowego srebra ma się doskonale. W pierwszym półroczu fundusze ETF zwiększyły pozycje na srebrze o 44,3 miliona uncji (7,2 proc.), osiągając tym samym rekordowy poziom 662,2 mln uncji.