Przez blisko 2 tys. lat głęboko w ziemi na brzegu rzeki Witham w środkowo-wschodniej Anglii leżała starożytna złota moneta — symbol potęgi Cesarstwa Rzymskiego.
Złoto jest wieczne
Złota moneta odnaleziona przez archeologów w okolicach obwodnicy miasta Lincoln została wybita w 69 p.n.e. za panowania cesarza Wespazjana, założyciela dynastii Flawiuszów. Wespazjan zasłużył się jako reformator rzymskiego systemu państwowego. Cesarz słynął ponadto ze swojego poczucia humoru. Gdy podczas jego nieobecność, rządy w Rzymie sprawował jego syn, władca miał napisać do niego w liście: “Dziękuję ci, synu, że pozwalasz mi rządzić i jeszcze nie pozbawiłeś władzy”.
Kto zgubił monetę?
Moneta raczej nie należała do szeregowego żołnierza, gdyż ci zazwyczaj używali miedzianej waluty, która, obok ekwipunku i wyżywienia, stanowiła dodatkową zapłatę za służbę w legionach.
Złote monety były zarezerwowane dla najważniejszych oficerów. Wiadomo, że w okolicy miejsca znaleziska, znajdowała się ekskluzywna rezydencja, nad której odkopaniem aktualnie pracują archeolodzy. Być może to właśnie w tej willi jakiś wysoki rangą dowódca postanowił spędzić swoją “emeryturę”, a być może stanowiła ona hojną premię za kolejne podboje.