#10: Wartość wszystkich walut niemających oparcia w dobrach materialnych w końcu spadnie do zera
Po raz pierwszy w historii wszystkie waluty są pieniędzmi fiducjarnymi, czyli takimi, których wartość opiera się wyłącznie na zaufaniu do emitenta. Od 1500 roku upadło aż 617 tego typu walut. ¼ tych upadków miała swoje źródło w hiperinflacji. Wniosek z tego jest prosty — żadna waluta nie jest wieczna. Papierowe pieniądze, których dzisiaj używamy nie mają pokrycia w niczym, więc gdy ich emitent upadnie, stracą całą swoją wartość. Z kolei złoto posiada wartość samo w sobie, dlatego jest prawdziwym pieniądzem.
#9: Stan światowej gospodarki budzi coraz większy niepokój
Globalne zadłużenie, krajowe deficyty budżetowe, mnogość instrumentów pochodnych i nierównowaga w bilansach handlowych są na rekordowo wysokich poziomach. Jeśli ta olbrzymia bańka pęknie, światowej gospodarce grozi upadek, który w ciągu zaledwie jednej nocy zniszczy majątki milionów ludzi na całym świecie. Na kryzysie zyskają ceny metali szlachetnych.
#8: System monetarny na świecie zmienia się co 30-40 lat. USA pozostają w tyle.
Średnia długość życia wszystkich walut od 1500 roku wynosi 40 lat. Dolar amerykański stał się pieniądzem fiducjarnym w 1971 roku, kiedy prezydent Nixon wstrzymał jego wymienialność na złoto. Od tego czasu minęło już 46 lat. Ponieważ amerykańska gospodarka jest pogrążona w długach, prawdopodobieństwo upadku dolara jest niebezpiecznie wysokie. Załamanie amerykańskiej waluty będzie mieć wpływ na sytuację w niezliczonej ilości krajów, bo połowa pieniędzy znajdujących się obecnie w światowym obiegu to właśnie dolary.
#7: Polityka banków centralnych sprzyja cenom złota
W odpowiedzi na zagrożenie kryzysem czy spowolnienie gospodarcze banki centralne wypuszczają do obiegu coraz większe ilości papierowych pieniędzy, co podwyższa ryzyko wystąpienia hiperinflacji. Ponieważ złoto jest wyceniane w dolarach, ich nielimitowany dodruk powoduje, że za każdą uncję kruszcu trzeba zapłacić więcej. Im niższa wartość dolara — tym wyższe ceny złota.
#6: Inwestowanie w akcje niesie ze sobą duże ryzyko
Od 2008 roku mamy do czynienia ze wciąż zwyżkującym rynkiem akcji (ang. bull market). Indeks giełdowy na NASDAQ (amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych) osiąga najwyższe poziomy w historii. Rekordowe wzrosty oraz mała zmienność cen pozwalają przypuszczać, że mamy do czynienia z bańką i skrajnym przewartościowaniem wyceny akcji. Tymczasem złoto wydaje się być zdecydowanie niedowartościowane, ale możemy być pewni, że gdy dojdzie do krachu, odzyska swoją wartość z nawiązką.
#5: Psychologia rynku działa na korzyść tzw. bezpiecznych przystani
Chciwość inwestorów jest jedną z przyczyn powstawania baniek spekulacyjnych. Wszystko ma jednak swoje granice i już teraz spore grono uczestników rynku sceptycznie patrzy na rosnące wyceny akcji. Strach przed krachem na giełdzie będzie napędzał popyt na inwestycje w złoto, które w USA określa się jako bezpieczną przystań dla inwestorów (ang. safe haven asset).
#4: Mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją
Największy wzrost na rynku złota miał miejsce w latach 1970-1980, kiedy ceny kruszcu podniosły się o 2328%. Wtedy znaczenie miały tylko 2 regiony — Ameryka Północna i Europa Zachodnia, co oznacza, że w rynku złota uczestniczyło wielu mniej inwestorów niż dzisiaj. Znacznie mniej było również pieniędzy w obiegu. Dzisiaj skala operacji wzrosła kilkadziesiąt razy, dlatego ewentualny skok cen będzie miał zupełnie inne rozmiary i bezprecedensowe skutki.
#3: Rynek metali szlachetnych wciąż jest bardzo mały
Mimo dużej zmiany, jaka dokonała się od lat 70., rynek złota jest nieporównywalnie mniejszy od rynków innych aktywów. Dzięki temu jest też bardziej elastyczny i silniej reaguje na każde wydarzenie. Już stosunkowo niewielki przepływ kapitału może doprowadzić do kilkukrotnego skoku cen.
#2: Wszystko to dzieje się w jednym czasie i na skalę globalną
#1: Złoto zapewnia spokojny sen
Jeśli Maloney ma rację w chociaż połowie opisanych wyżej kwestii, wiele osób ma się czego obawiać. Ale on sam śpi spokojnie, bo w obliczu kryzysu gospodarczego, krachu na giełdzie czy upadku waluty, duża część jego majątku będzie zabezpieczona przez złoto.